III Symfonia Witolda Lutosławskiego powstała na zamówienie dyrekcji Chicago Symphony Orchestra złożone kompozytorowi w 1974 roku. Praca nad utworem trwała - z przerwami na komponowanie innych dzieł, m. in. ''Les espaces du sommeil'', ''Mi-parti'', ''Novelette'' - osiem i pół roku. Z największą intensywnością pracował Lutosławski nad III Symfonią w latach 1981-83; w tym czasie zmienił pierwotny schemat formalny utworu, który miał obejmować Inwokację, cykl etiud, toccatę i hymn. Symfonia, ukończona ostatecznie 31 stycznia 1983 roku, stanowi z jednej strony syntezę wielu sposobów organizacji wysokości dźwięków, znanych z wcześniejszych utworów kompozytora, a z drugiej - przedstawienie nowych idei muzycznych, wzbogacających stosowaną uprzednio koncepcję formy dzieła. Zastosowana w II Symfonii (1967) konstrukcja formalna, złożona z dwóch faz wprowadzającej i głównej, została poszerzona w III Symfonii o jeszcze jedną - epilog. Charakterystyczna w utworach z lat sześćdziesiątych i późniejszych zasada przemienności refrenów i epizodów w fazach wprowadzających znalazła zastosowanie także w III Symfonii; jej podobieństwo do II Symfonii jest tu uderzające: w obu refreny są aleatorycznymi strukturami, granymi przez instrumenty dęte drewniane w kameralnej obsadzie. W III Symfonii został wprowadzony dodatkowo nowy element w postaci powracającego motywu powtarzanej nuty e. Motyw ten stanowi idée fixe utworu: rozpoczyna i kończy symfonię, występuje pięciokrotnie w fazie wprowadzającej i trzykrotnie w części głównej (w trzecim wystąpieniu, w nrze 40 - ''zastąpiony'' przez powtarzany akord). Jego cechą charakterystyczną jest instrumentacja, która wprawdzie zmienia się w kolejnych fazach utworu, ale zawsze posiada rys wspólny, jakim jest dominująca barwa instrumentów dętych. Pomysł wielokrotnego powtarzania jednej nuty wprawdzie nie jest całkiem nowy, gdyż pojawił się już w Kwartecie smyczkowym (1964) Lutosławskiego, ale pełnił w tym utworze inną rolę, a mianowicie - refrenu w części wprowadzającej. W III Symfonii kompozytor zastosował też zasadę, podobnie jak w wielu swoich dziełach, polegającą na przemienności struktur aleatorycznych i struktur skomponowanych tradycyjnie pod względem metrorytmicznym. Znaczenie struktur aleatorycznych, charakteryzujących się statyką brzmienia jest o wiele mniejsze w III Symfonii niż w utworach wcześniejszych. Partie grane ad libitum pojawiają się głównie w części wprowadzającej, natomiast w części głównej i w epilogu przeważa precyzyjna organizacja czasu, poddana tradycyjnym regułom metrycznym i rytmicznym. Tradycyjna regulacja czasu pozostaje tu w ścisłym związku z przydaniem melodii roli pierwszoplanowej w części głównej i w epilogu. Melodyjność III Symfonii jest cechą zdecydowanie odróżniającą ją od II Symfonii i innych utworów kompozytora przesyconych techniką aleatoryczną. Śpiewne tematy są zarazem siłą atrakcyjną III Symfonii. W części głównej śpiewna melodia występuje obok grupy tematów o charakterze toccatowym, natomiast w epilogu, temat cantando (od nru 84) stanowi dominującą ideę muzyczną. Jego cechą charakterystyczną jest konstrukcja oparta głównie na parze interwałów: tercja mała i kwinta. Konstruowanie przebiegów melodycznych na bazie par interwałów - to znów cecha znana z innych utworów Lutosławskiego (pojawiała się już m. in. w Muzyce żałobnej z 1958 roku), a dla niniejszej symfonii szczególnie charakterystyczna. Melodia w III Symfonii ukazywana jest w grupie instrumentów unisono, w strukturach z akompaniamentem harmonicznym, a także w kunsztownych splotach polifonicznych. Aspekt melodyczny utworu stał się jednym z najważniejszych w tzw. późnym okresie twórczości kompozytora, czego przepiękną manifestacją stała się kolejna IV Symfonia (1992), ostatnie wielkie dzieło Witolda Lutosławskiego. [Jadwiga Paja-Stach]