Mili Balakirew
Islamey – Fantaisie orientale
"Wspaniały utwór, ale bardzo trudny - tylko nielicznym uda się go opanować..." Od tych słów Mikołaja Rubinsteina - który wówczas znakomicie poprowadził premierę - dzieło niesłusznie zyskało miano bycie „niegrywalnym”. Z pewnością przyczynił się do tego dziki, niemal demoniczny podstawowy charakter tej „Orientalnej Fantazji”: Używając ludowych melodii kaukaskich i ormiańskich, Bałakiriew uwalnia fajerwerk klawiszy, który wzbudził w nim podziw nawet tytana Liszta. Dzisiejsi pianiści mogą liczyć nie tylko na to, że nasze wydanie jest wierne tekstowi, ale docenią też bezbłędny i przejrzyście ułożony tekst nutowy.