Ekspozycja pierwszej części odznacza się szeroko oddechową tematyką, majestatyczną mocą przetkaną dramatycznymi akcentami. Głęboko uczuciowa, pełna ekspresji część druga daje chlubne świadectwo, ze talentowi twórczemu Bacewiczówny towarzyszy natchnienie pełne wyrazu, prostoty i bezpośredniości. Część trzecia jest świetnie skomponowanym, pełnym rozmachu i żywiołowości oberkiem.(...) Musimy tu przyznać, że opracowanie tak prostego, zdawałoby się, tańca ludowego jest wprost mistrzowskie (...). [Tadeusz Marek, "Kurier Codzienny", 10 XI 1949]