To wydanie Henle jest pełne błędów! Możemy to swobodnie przyznać, ponieważ wszystkie dziwne nuty pochodzą od samego Mozarta - świadomie umieścił je w swoim muzycznym dowcipie. W tym zabawnym i psotnym utworze Mozart nie paroduje głównie muzyków grających złe nuty (późniejszy tytuł „Village Musicians” nie był jego). Zamiast tego, w tym żartach z kameralistyki, celuje gniewnym machnięciem palca w swoich współpracowników-kompozytorów swoich czasów, których brak wyobraźni i beznadziejna technika kompozytorska są tu bezlitośnie wykazane. Muzyczna i intelektualna rozkosz dla dzisiejszych wykonawców i publiczności, teraz dostępna po raz pierwszy przy użyciu oryginalnego wydania Urtext na podstawie autografu w Berlinie.