Kiedy Reger przesłał swoją Sonatę klarnetową op. 107 do druku, zauważył: „Od razu zauważasz, że utwór był pierwotnie na klarnet (altówkę), ale można go również grać na skrzypcach i fortepianie”. Sam napisał partię skrzypiec, dostosowując ją do potrzeb skrzypiec. Jeszcze przed pierwszym wykonaniem oryginału na klarnet wypróbował pracę ze skrzypkiem. „Gdyby krytycy po raz kolejny twierdzili, że jest niezrozumiały - to ci dżentelmeni są po prostu pierwszorzędnymi osiami. Praca brzmi bardzo dobrze, jest kameralną kameralną muzyką i nie jest trudna do wspólnej gry”. Nie ma nic więcej do powiedzenia.