Sonata wiolonczelowa Schnittke jest wirtuozowskim eksponatem. Silne odczucie tonalności dominuje w trzech ruchach (powolnym - szybkim - wolnym) i bez wątpienia jest to skuteczny pojazd w badaniu możliwości tego instrumentu. Cień Szostakowicza można wykryć w dwóch powolnych ruchach, a możliwości galwanizacji związane z wiolonczelą, tak skutecznie zapoczątkowane w tego rodzaju muzyce przez Rostropowicza, informują o drugiej części trąby powietrznej, próbie zarówno dla wiolonczelisty, jak i pianisty. Dzieło może nie zagłębić się w otchłań, ale ma dość własnej tożsamości, by zająć jego miejsce jako alternatywa dla sonat Szostakowicza lub innych dwudziestowiecznych sonat wiolonczelowych. (Malcolm Barry)